Teraz online: 147 osób
Wyświetlenia: 13650
Ryan Murphy z serialu 9-1-1 twierdzi, że jeśli oprzesz swoją karierę na byciu konsekwentnie ekscentrycznym, to w końcu najbardziej dziwaczną i nieoczekiwaną rzeczą, jaką możesz zrobić, będzie coś niezwykle normalnego.
Zastanawiałem się, czy to właśnie ta zasada przyświecała Netflixowi przy przejściu od bezprecedensowego ciągu niekonwencjonalnych i zróżnicowanych gatunkowo przedstawień młodych ludzi – takich jak Stranger Things, Big Mouth, On My Block, The End of the F***ing World, One Day at a Time, American Vandal i Everything Sucks! – do piątkowej premiery serialu Alexa i Katie online, bardzo konwencjonalnie wyglądającego multikamerowego dzieła weteranki Hannah Montana, Heather Wordham.
Obejrzałem każdy z trzynastu odcinków Alexa i Katie, na wszelki wypadek, gdyby wątek między początkującą licealistką Alexą (Paris Berelc) i Katie (Isabel May) przybrał dramatyczny lub niebezpieczny obrót. Po przykład, ktoś, kto widział tylko pierwsze dwie trzecie On My Block miałby zupełnie inne wrażenie tonu niż ktoś, kto oglądał go przez całą drogę. Zapoznaj się z naszą recenzją, a potem sprawdź, gdzie obejrzeć Alexa i Katie online!
Spis treści
Alexa i Katie pozostało wierne swojemu rdzeniowi, czyli serialowi skierowanemu do nieco młodszej widowni niż ostatnie premiery Netflixa w tej dziedzinie. Alexa i Katie jest prawdopodobnie skierowana do nastolatków z aspiracjami licealnymi i ich rodziców, którzy nie mają nic przeciwko pozostawieniu tych dzieci z 13 odcinkami niebanalnego, niekontrowersyjnego, pełnego dobrych intencji programu. Jeśli te poprzednie pozycje były skierowane do licealistów i byłych licealistów w nas wszystkich. Większość widzów spoza jednego lub drugiego dema nie będzie potrzebowała więcej niż pięć lub dziesięć minut, aby dojść do takiej decyzji.
W każdym razie… Alexa, wolna, stroniąca od zasad uczennica i Katie, ostrożna, kochająca strukturę uczennica, są chętne do rozpoczęcia liceum. Mają fantazje o chodzeniu na tańce, próbach koszykówki i randkach. Leczenie niezwykle niejasnego rodzaju raka, który może, ale nie musi być białaczką, utrudnia Alexie próby realizacji jej celu. Alexa’s cudownie overbearing matka Lori (Tiffani Thiessen), jej niezdecydowany, ale kochający ojciec Dave (Eddie Shin), jej dim-witted ale adoracji brat Lucas (Emery Kelly), a jej przyjaźń z Katie podnieść jej duchy. Czy przyjaźń, która przetrwała noszenie tandetnych peruk pierwszego dnia szkoły średniej, może również przetrwać przesłuchania do sztuk teatralnych, ustalanie motywu przewodniego zimowej uroczystości, małostkową rywalizację nastolatków i, oczywiście, tę paskudną sprawę z rakiem? Obie dziewczyny są sobie tak bliskie, że kiedy Alexie zaczynają wypadać włosy po chemioterapii, Katie impulsywnie goli swoją głowę w ramach współczucia.
Cechą definiującą Alexę i Katie jest „rak”. Z powodu swojej choroby Alexa nie jest w stanie zachowywać się normalnie ani podejmować kroków niezbędnych do ugruntowania swojej pozycji w tych kluczowych pierwszych latach szkoły średniej. To oferuje wyjaśnienie dla nadmiernej klarowności jej matki. Daje wyjaśnienie, dlaczego jej ojciec nie patrzy już na nią w ten sam sposób. Jest tego trochę, jeśli zastanawiacie się „Zaraz, to wydaje się całkowicie symboliczne, a „rak” mógłby być tu po prostu stand-inem dla „dojrzewania””. Nie jest to choroba, która czyni kogokolwiek mniej niż całkowicie różowobiałym i fotogenicznym, ponieważ widzowie studyjni prawdopodobnie nie wiedzieliby jak się śmiać, gdyby rak miał zewnętrzne manifestacje lub stawki. Zamiast tego, choroba głównego bohatera ucieleśniona jest w zasadzie za pomocą łysej czapki. W HD widzowie na pewno będą mogli się dowiedzieć, czy ktoś ogolił głowę. Rak na Disney Channel.
Nie jest to jednak do końca interpretowana przenośnia czy zbyt szybkie lekceważenie. Odcinek, w którym Alexa jest całkowicie hospitalizowana na oddziale onkologicznym jest najlepszym z 13, ponieważ daje Alexie i jej kolegom pacjentom tylko trochę powagi – w zasadzie jest to półgodzinny odcinek Fox’s short-lived Red Band Society – i ponieważ sprawia, że Katie czuje prawdziwe uczucia niepewności i samotności. Częściej niż nie, „choroba” służy jako katalizator dla licealnej farsy, wybryków dzieciaków i wpadek, takich jak wymykanie się po zmroku, świrowanie z powodu niezdanego egzaminu, powodowanie kłopotów z zasadą, itp. Mniej czasu należy poświęcić chorobie Alexy lub obawom o jej układ odpornościowy niż temu, jak poradzić sobie z niespodziewanym zaproszeniem na tańce lub niezręcznością dzielenia się pierwszym pocałunkiem w przedstawieniu Romeo i Julia.
To wszystko też jest dobre! Program Alexa i Katie jest o aspiracjach. Nie chodzi tu o krytyka telewizyjnego, który pyta: „Czy Alexa nie powinna się odchudzać?”, ale o bohaterów i ich optymistyczną i w gruncie rzeczy pełną miłości reakcję na przeciwności losu. Albo „Czy smutek Alexy z powodu zbliżającej się śmierci nie powinien być odróżnialny od zwykłego komediowego pucowania?”. Nie. Program Alexa i Katie nie jest taki. Masz być zmotywowany przez chęć dopasowania się Alexy i całkowicie altruistyczną relację Katie i Katie. Intencją jest, abyś był poruszony niewymownym czasem oddaniem Dave’a i rozbawiony tygrysim wsparciem Lori dla córki. Dodatkowo, powinieneś dużo chichotać na temat tego, jak młodszy brat Katie, Jack (Finn Carr), gardzi noszeniem spodni i uwielbia pizzę. Kolejny sitcom w stylu Disney Channel, ten jest nastawiony w równym stopniu na Jacków wśród widzów, jak i na Alexów i Katie.
Berelc ma podobno doświadczenie w pracy w Disneyu, co niewątpliwie wpływa na jej pogodny i niezwykle sympatyczny występ. May jest nowszym nabytkiem, ale sprawia, że Katie jest komiczna i wiarygodna w swojej nieporadności. Thiessen udaje się przebrnąć przez cały pierwszy sezon bez konieczności oddawania hołdu Beverly Hills, 90210 czy Saved by the Bell, a ona sama bawi się, jednocześnie mamiąc go i dając widzom z mojego pokolenia nieuniknione poczucie, że się starzeją. Niezawodni są też Shin i Jolie Jenkins, która mieszka obok, ale należy do zupełnie innej klasy społeczno-ekonomicznej niż Katie.
Jest OK i mało efektownie, dopóki Alexa i Katie pozostają wierni swoim tytułowym bohaterom. Zdarzają im się wpadki, ale udaje im się wyjść z nich cało, a wszystko jest wesołe, ciepłe i przesadnie oświetlone. To wręcz niesamowite, jak niewiele scenarzyści są w stanie zrobić z jakąkolwiek fabułą, w której pierwszoplanowe postaci nie są akcentem, mimo trzymania się typowej struktury sitcomu i prób zapewnienia epizodów B i okazjonalnie C subplotom.
Netflix już wcześniej wchodził na arenę multicamów, zazwyczaj z zamiarem wymyślenia siebie na nowo. Przypadkowa profanacja i dziwnie sugestywne oświetlenie i zdjęcia to cechy The Ranch. W „Disjointed” nie zabrakło też swobodnego i dziwacznego spoufalania się. Tematycznie progresywny i bez skrępowania, One Day at a Time.
Wcale nie przypomina Alexa i Katie. Nikt nie przeklina. Uczniowie chodzili do publicznej szkoły, która była dobrze finansowana i wolna od gróźb przemocy. Jedynym wyjątkiem od całkowitej czystości jest możliwość pocałunku z zamkniętymi ustami. Rak to stan, który powoduje, że włosy wypadają w atrakcyjnych kępkach, ale poza tym nie wiąże się z żadnymi płynami ustrojowymi, testami czy igłami. Ten multikameralny sitcom jest przeznaczony dla dzieci i rodzin, a nie krytyków telewizyjnych, bądźmy szczerzy.